Podatek PIT w 2020 roku

Z czym kojarzy nam się początek roku kalendarzowego? Z pewnością z bardzo wieloma rzeczami, ale jedną nich są tak zwane rozliczenia roczne, czyli popularne PITy. Większość z nas bardzo ich nie lubi, a powodów jest kilka.

Po pierwsze, nie lubimy dzielić się z nikim informacjami na temat naszych zarobków, nawet jeżeli są to urzędy. Po drugie, obliczanie PITów traktujemy jako przykry i żmudny obowiązek, którego po prostu nie chce nam się robić. No i po trzecie, bardzo boimy się o możliwość popełnienia jakiegoś błędu, bo z pewnością nasłuchaliśmy się różnych historii o tym, jak takie osoby są potem ścigane przez urzędy. Nieważne, że połowa z tych historii, jak nie więcej, są to historie wyssane z palca…

W każdym razie, rok 2019 powoli dobiega już do końca, a podatek PIT w 2020 roku za rok bieżący przyjdzie nam rozliczać już niedługo. Co prawda, czas na to rozliczenie będzie aż do końca kwietnia, ale wysoce niepolecanie jest zwlekanie i czekanie aż do samego końca, do ostatnich dni. Pierwsza sprawa, że robiąc to na szybko rzeczywiście można się pomylić, a druga, że wtedy urzędy zawalone są PITami od osób robiących to na koniec i czas oczekiwania na ewentualne zwroty może się znacznie wydłużyć.

Warto wspomnieć, że choć osobom starszym rozliczanie PITów kojarzy się wciąż głównie z wypełnianiem fizycznych formularzy i następnie, z zawożeniem ich do urzędu, to już od dłuższego czas można wypełniać przecież PIT online. Z tego rozwiązania korzystają głównie osoby młode, obeznane z szeroko pojętą informatyką, komputerami i internetem. Automatyczne wykonywanie obliczeń przez system nie zmienia jednak faktu, że wszystkie dane początkowe musieliśmy wprowadzać sami.

Od zeszłego roku jest jednak dostępne coś innego i jest to naprawdę rewelacyjna usługa. Chodzi tu o takie udogodnienie jak usługa Ministerstwa Finansów Twój e-PIT. Dlaczego jest to taka świetna kwestia? Dlatego, że jest to oficjalna aplikacja rządowa, a nie firm trzecich. Gdy zalogujemy się na stronę to możemy się nawet zdziwić, bo okazuje się, że w systemie są już nawet wprowadzone nasze zarobki za zeszły rok! Oczywiście mowa tu o zarobkach legalnych, udokumentowanych, uzyskanych z pracy na etat, na umowę zlecenie lub umowę o dzieło. Jeżeli mamy tylko takie dochody, to nie musimy wręcz nic robić i program obliczy za nas wszystko sam. Jeżeli mamy dochody dodatkowe, na przykład z najmu, albo też z jakichś zarobków internetowych, co do których nie są wystawiane umowy – wtedy wpisujemy je w rubrykę oznaczoną jako „inne dochody”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here